wtorek, 7 lipca 2020

"Breakaway" - Art Garfunkel [Recenzja]


Na kolejny album Arta nie trzeba było długo czekać, bowiem Garfunkel Breakaway wydał już 2 lata po Angel Clare. Jak się okazuje, nie trzeba wiele czasu na stworzenie dobrego albumu, bowiem ten longplay do dziś uznawany jest za największe osiągnięcie wokalisty. Owszem, na listach przebojów poradził sobie gorzej niż poprzednik, ale sprzedawał się znacznie lepiej i otrzymał lepsze recenzje (choć wciąż mieszane). Prawdziwą sensacją może być również powrót... duetu Simon & Garfunkel (o ile ktoś przeoczył go na albumie Still Crazy After All These Years Simona). Tak, Paul napisał piosenkę dla swojego przyjaciela, zagrał w niej na gitarze akustycznej i zaśpiewał drugi głos, co powinno raz na zawsze zamknąć usta wszystkim, którzy sądzili, że panowie rozstali się nie tylko artystycznie, ale i prywatnie w wyniku kłótni. Ich piosenka My Little Town poradziła sobie na listach przebojów całkiem nieźle, ale największym przebojem z płyty jest jednak I Only Have Eyes for You, który został pierwszym #1 w karierze Garfunkela w Wielkiej Brytanii.

Nie ukrywam, że na I Believe (When I Fall in Love It Will Be Forever) chyba czekałem tu najbardziej, więc może i dobrze, że to od tego zaczynamy. Bardzo lubię album Talking Book Steviego Wondera, z którego pochodzi ta piosenka, więc byłem ciekaw interpretacji Arta. Garfunkel zdecydowanie mnie nie rozczarował i zafundował przesympatyczną i piękną wersję tej zjawiskowej kompozycji. Jego delikatny wokal pasuje tu wręcz perfekcyjnie, aranżacyjnie całość fajnie się rozwija, mamy tu bogate tło, gdzie zachowano nieco klimatu oryginału, ale także dodano odrobinę garfunkelowego sznytu. Przepiękne rozpoczęcie, przy słuchaniu którego można się rozpłynąć, i ostrzyć sobie zęby na więcej.

Without despair, we will share and the joys of caring will not be replaced
What has been must never end and with the strength we have won't be erased
When the truth of love are planted firm they're only hard to find
And the words of love I speak to you will echo in my mind
I believe when I fall in love with you it will be forever

Rag Doll to jedna ze starszych piosenek na płycie, bowiem jej pierwsze wykonania sięgają lat 60. Mamy tu staromodnie brzmiące klawisze i raczej tradycyjne instrumentarium. Jak dla mnie nie jest to absolutnie wada, gdyż według mnie to właśnie dzięki tej aranżacji ta kompozycja brzmi tu tak dobrze. Nie ma tu może mowy o jakimś bardzo wyróżniającym się utworze, jednak słucha się tego bardzo przyjemnie i ze sporą dozą satysfakcji.

Oh, how I long to have her back here by my side
The happiness of yesterday, it damn near cost my pride
There ain't nothin' worse than losin' when you've everything to gain
I've just got to get that woman back or nothing will be the same

Zdecydowanie bardziej wpaść w ucho może Break Away. Mamy tu chwytliwy refren, oczywiście piękną melodię, dzięki której Art może zaprezentować w pełni swój delikatny i wysoki głos, no i oczywiście świetne wokale okraszone nieudziwnionym aranżem. Czy tyle wystarcza, by muzyki słuchało się przyjemnie? Bywa to różnie u różnych artystów, ale u Garfunkela najczęściej się to sprawdza. Tak jest i w tym przypadku.

It's not the sun you're trying to find
Something else is on your mind
You need a little space and time
To break away
It's not the place you're going to
It's just a phase you're going through
Though I won't stop you I don't want you to

Break away
Fly across the ocean
Break away
Time has come for you

Disney Girls to stosunkowo świeża piosenka, biorąc pod uwagę rok wydania Breakaway. Pochodzi ona bowiem z wydanego w 1971 roku albumu Surf's Up zespołu The Beach Boys. Jak to bywa w przypadku tej grupy - mamy tu przepiękną, kojącą melodię i rozbudowane chórki, które tworzą przepiękną harmonię. Nic tylko słuchać i dać się zahipnotyzować.

Clearing skies and drying eyes
Now I see your smile
Darkness goes and softness shows
A changing style
Just in time words that rhyme
Well bless your soul
Now I'll fill your hands
With kisses and a Tootsie Roll

Niewiele świeższą jest jeszcze piosenka Waters of March pochodząca z 1972 roku, napisana przez Antonio Carlosa Jobima. Mamy tu całkiem udaną kompozycję, aczkolwiek dość słabo się wyróżniającą i wpadającą w ucho w porównaniu z poprzednimi. Jest więc lekki spadek formy, acz nie ma tragedii.

A stick, a stone, it's the end of the road
It's the rest of a stump, it's a little alone
It's a silver of glass, it is life, it's the sun
It is the night, it is death, it's a trap, it's a gun
The oak when it blooms, a fox in the brush
The nod of the wood, the song of a trush
The wood of the wing, a cliff, a fall
A scratch, a lump, it is nothit at all

O piosence My Little Town, czyli powrocie duetu Simon & Garfunkel, pisałem już przy okazji płyty Still Crazy After All These Years, tak więc zainteresowanych moją opinią o tym utworze odsyłam do tamtej recenzji. Pozwolę sobie tylko powtórzyć ogólną myśl odnośnie tej piosenki: dobrze znów usłyszeć tę dwójkę razem, bo nic się w kwestii ich wspólnego grania nie zmieniło.

I never meant nothing
I was just my father's son
Saving my money
Dreaming of glory
Twitching like a finger
On the trigger of a gun
Leaving nothing but the dead and dying

Jednak My Little Town nie stało się ani największym przebojem z płyty Still Crazy After All These Years (tam tego zaszczytu doczekały się utwór tytułowy i 50 Ways to Leave Your Lover), ani z Breakaway. Z tego albumyu wielki przebój może być tylko jeden, a mianowicie - I Only Have Eyes for You. To przepiękna i wyjątkowo urzekająca piosenka, która wprost nie pozwala się od siebie uwolnić. Może nie przebiła All I Know, ale zdecydowanie depcze mu po piętach swoją uroczą melodią i wspaniałymi, zapierającymi dech w piersiach wokalami Arta, który wzrusza tu jak rzadko kiedy. Koniecznie do posłuchania.

You are here, so am I
Maybe millions of people go by
But they all disappear from view
And I only have eyes for you

The moon may be high
But I can't see a thing in the sky
'Cause I only have eyes for you

Umówmy się: każda piosenka z tej płyty miałaby ciężko w konfrontacji z następującymi po sobie My Little Town i I Only Have Eyes for You. Looking for the Right One już na dzień dobry ma więc pod górkę, może to dlatego wydaje się być o wiele słabsze. W rzeczywistości nie jest to jednak aż tak kiepski numer, chociaż porównania z dwoma poprzednikami też nie wytrzymuje. Ot, kolejny kawałek.

I've been so unlucky, I'm no good at playing games
I remember their faces, forget their names
Through I'd found the right one, but she hasn't found me
So I bundle up my emotions and start looking for the right one
But will the right one ever come along?
Oh, I'm looking for the right one, when will the right one come along?

Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie nieco bardziej dramatyczne i mrocznie brzmiące 99 Miles from L.A. Nie sądziłem, że po takiej porcji muzyki w jednakowym klimacie Garfunkel będzie jeszcze w stanie tak mnie tu zaintrygować, a tu proszę - taka niespodzianka! Rewelacyjna piosenka.

The windshield is covered with rain, I'm crying
Pressing my foot on the gass, I'm flying
Counting the telephone poles, I phone you
Reading the signs on the road, I write you
99 miles from L.A., we're laughing, we're loving, please be there

Wybrzmiewające na koniec The Same Old Tears on a New Background nie przynosi zaskoczeń; mamy tu po prostu kolejny przepiękny utwór z ujmującą melodią i wysmakowaną aranżacją. Nic, tylko odpłynąć jeszcze ten ostatni raz.

It's the same old tears on a new background
Seeing you as you fading photograph
It hurts too much to laugh these days
I'm all right, yes, I'm all right, all right

It's the same old song with a new melody
But this old candle's lingering flame is almost gone
To see you again is all that keeps me hangin' on
I'm all right, yes, I'm all right, all right


Breakaway to album bardzo przewidywalny, szczególnie mając w pamięci słowa Paula Simona, który mówił o Arcie, że "ciągnie go do przesłodzonych melodii". Powiem bez ogródek: ten krążek jest nimi wypełniony do granic możliwości. Jak to wypada? No cóż, wbrew pozorom, naprawdę rewelacyjnie. Piosenki trwają od 3 do 4 minut (wyjątkiem jest Disney Girls - 4,5 minuty), więc nie ma kiedy się znudzić, tym bardziej że płyta trwa trochę ponad dwa kwadranse. Może i to niewiele, ale w zupełności wystarcza na taki typ muzyki, bez ryzyka że słuchacz mógłby się zanudzić bądź wpaść w letarg. Ktoś mógłby więc powiedzieć: "Czyli co, nic specjalnego?" No, tak bym tego nie ujął. To też jest sztuka, żeby grając tak jednowymiarową i mało wymagającą muzykę wciąż umieć przyciągnąć uwagę i nie dać słuchającemu się znudzić. Garfunkelowi świetnie się to udaje; bezbłędnie szafuje nas swoim bezbłędnym, delikatnym wokalem, który w otoczeniu klasycznego instrumentarium wypada po prostu obezwładniająco. Może przysłowiowej Ameryki Art tu nie odkrył, ale udało mu się utrzymać poziom Angel Clare. Jeśli kogoś nie irytuje proste, ujmujące i delikatne granie pełne czasem aż za słodkich melodii, to serdecznie Breakaway polecam. Mnie ta płyta kupiła w całości.

Ocena: 8/10


Breakaway: 36:46

1. I Believe (When I Fall in Love It Will Be Forever) - 3:47
2. Rag Doll - 3:03
3. Break Away - 3:31
4. Disney Girls - 4:32
5. Waters of March - 3:34
6. My Little Town - 3:51
7. I Only Have Eyes for You - 3:36
8. Looking for the Right One - 3:20
9. 99 Miles from L.A. - 3:29
10. The Same Old Tears on a New Background - 3:42

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"PWRϟUP" - ACϟDC [Recenzja]

Po tragicznej śmierci Bona Scotta w 1980 roku, zespół ACϟDC z pewnością nie miał z górki. Zdarzało się wiele zawirowań, jednak chyba kolejną...