sobota, 29 sierpnia 2020

"The Freewheelin' Bob Dylan" - Bob Dylan [Recenzja]


Po bezapelacyjnej porażce komercyjnej debiutanckiego albumu, Bob Dylan (teraz już oficjalnie, bo w kwietniu 1962 roku zmienił na właśnie takie swoje imię i nazwisko) stracił trochę zapał. Dalej jednak działał, gdyż pod różnymi pseudonimami udzielał się na płytach różnych artystów pracujących dla Columbia Records; raz nagrywał drugi głos, raz harmonijkę, raz fortepian. Po cichu pisał jednak kolejne teksty, które wyśpiewywał do znanych, kultowych folkowych melodii. Planował, by następny album był bardziej naznaczony jego piętnem i zawierał więcej autorskich utworów, aniżeli Bob Dylan (tam znalazły się tylko 2 piosenki Boba). Skupił się na tekstach poświęconych polityce, sytuacji społecznej i międzynarodowej. Biografowie Dylana upatrują się takiej fascynacji polityką w jego związku z Suze Rotolo (dziewczyna idąca u boku Boba na okładce płyty). W styczniu 1962 roku wprowadził się do niej i jej rodziców. Ci byli skrajnie lewicowymi, byłymi członkami Amerykańskiej Partii Komunistycznej. Sama Rotolo była także za równością dla wszystkich. Jak mówi sam Dylan, jej argumentacja do niego przemówiła, a w swoich piosenkach streścił po prostu większość rozmów, które odbył z nią, lub z jej rodzicami.
Za namową rodziców, Suze wyjechała do Włoch na studia artystyczne. Dylan pisał do niej miłosne listy, ta jednak kilkakrotnie przekładała swój powrót. Ostatecznie wróciła w styczniu 1963 roku. Wówczas Dylan był już w trakcie nagrywania swojego albumu. Tak po prawdzie, to nagrywał go już od kwietnia 1962 roku aż do kwietnia 1963 roku. Strasznie długo, jak na tamte czasy? Otóż nie, bo w przeciągu tegoż roku odbyło się tylko 8 krótkich sesji, podczas których Bob nagrał 12 piosenek solo z gitarą i harmonijką i jedną z pełnym zespołem. Ten czas poświęcił też wyjazdom za granicę, solowym koncertom i próbowaniem nowego materiału.
Podczas pierwszej sesji, albumowi nadano roboczy tytuł Bob Dylan's Blues. Do lipca nagrano 4 premierowe utwory Boba i 3 covery. Z tego wszystkiego tylko Corrina, Corrina ostatecznie znalazła się na finalnej wersji płyty. Również podczas kolejnej sesji nagrano kolejne autorskie kompozycje Dylana, które nie trafiły na longplay. Problem polegał na tym, że Bob był niezwykle kreatywny i każda kolejna kompozycja była lepsza od poprzedniej. Widać było progres, więc pierwsze utwory z sesji przy tych następnych wydawały się po prostu mierne. 9 lipca odbyła się sesja, podczas której Dylan nagrał Blowin' in the Wind, Bob Dylan's Blues, Down the Highway i Honey, Just Allow Me One More Chance. Już na tym etapie menadżer Boba wyczuł pismo nosem i wiedział, że chyba szykuje się wielki sukces komercyjny. Zaczął więc renegocjować warunku kontraktu. Wytwórnia, która nie interesowała się ulicznym grajkiem, który już raz przyniósł im straty, nie stawiała większych oporów. Jednakże w wyniku tych negocjacji Albert Grossman, menadżer, wynegocjował sobie 50% zysków z późniejszych kompozycji Dylana, co stało się przyczyną do batalii sądowej między nimi w latach 80.
Na końcowym etapie nagrań Grossman uznał jednak, że John Hammond nie wywiązuje się ze swojej roli producenta i nie potrafi uwypuklić dramatyzmu płynącego z utworów Dylana. Zatrudnił więc Toma Wilsona, który... nawet nie lubił folku, uznając ją za muzykę dla "durniów". I Dylan "grał jak dureń", ale gdy Wilson usłyszał jego teksty, zapalił się do pracy. W sumie wyprodukował 4 utwory (Girl from the North Country, Masters of War, Talkin' World War III Blues, Bob Dylan's Dream). Jednak nawet po ukończeniu nagrań nie można było liczyć na ułatwienia, bowiem na skutek wielu błędów, jedne wydania miały inny czas trwania poprzez błędy taśmy, inne miały złą kolejność utworów wydrukowaną na kopercie, a jeszcze inne w ogóle nie miały 4 utworów. 
Ostatecznie jednak The Freewheelin' Bob Dylan wydano pod koniec maja 1963 roku i okazał się on gigantycznym sukcesem, rozchodząc się w ilości 10 000 egzemplarzy w ciągu pierwszego miesiąca. Bob Dylan pojawiał się na różnych festiwalach, a dzięki trio Peter, Paul and Mary, którzy uczynili Blowin' in the Wind sporym przebojem, album miał gwarantowany rozgłos. Również krytycy z miejsca docenili album, samego muzyka obwołując odkryciem, a sam materiał rzeczą przełomową. Do września w samych Stanach Zjednoczonych sprzedało się ponad milion kopii, a album dotarł na 22. miejsce listy najlepszych albumów. Dla młodziutkiego Boba był to spory skok. Wreszcie nie musiał martwić się już o kolejny dzień, a mógł w pełni skupić się na pisaniu kolejnych utworów.

Blowin' in the Wind. Jeden z najważniejszych utworów w historii muzyki XX wieku. Już od tego momentu widać, jak wielki krok poczynił Bob, jako tekściarz od czasu Song to Woody i Talkin' New York. Mamy tu legendarną, filozoficzną balladę, do której Dylan wykorzystał jedną z tradycyjnych melodii. Jeśli chodzi o aranż, nie zmieniło się absolutnie nic, względem debiutu; wciąż jest to tylko gitara akustyczna, harmonijka i wokal. Tyle jednak wystarcza, by zrobić wielkie wrażenie na słuchaczu. Myślę, że nie ma się co tu więcej rozwodzić ani nad muzyką, ani nad tekstem, bo sądzę, że każdy choć raz już tę piosenkę słyszał, albo miał okazję sprawdzić "O co chodzi z tym całym Blowin' in the Wind". Jeśli nie - to jest to lektura absolutnie obowiązkowa.


How many times must a man look up
Before he can see the sky?
Yes, ’n’ how many ears must one man have
Before he can hear people cry?
Yes, ’n’ how many deaths will it take till he knows
That too many people have died?
The answer, my friend, is blowin’ in the wind
The answer is blowin’ in the wind


Do dziś trwają spory, o kim tak naprawdę opowiada Bob w Girl from the North Country. Czy aby na pewno jest to Suze Rotolo? A może mowa tu o Echo Helstrom albo jednej z wcześniejszych dziewczyn Dylana? O kim by to nie było, jak najbardziej należy zauważyć, że to naprawdę udana kompozycja (a właściwie tekst, bo muzyka to praktycznie czyste Scarborough Fair). Jest to kolejna klasyczna kompozycja Dylana, którą po prostu trzeba znać, choć szerszej publiczności może być znana w formie, w jakiej pojawiła się na płycie Nashville Skyline - a więc w duecie z Johnnym Cashem.


Well, if you go when the snowflakes storm
When the rivers freeze and summer ends
Please see if she’s wearing a coat so warm
To keep her from the howlin’ winds

Please see for me if her hair hangs long,
If it rolls and flows all down her breast.
Please see for me if her hair hangs long,
That’s the way I remember her best.


No i przychodzi mi powiedzieć tylko jedno - kolejna klasyczna kompozycja. Wiem, że trochę się powtarzam (trochę bardzo), ale po prostu nie mogę powiedzieć nic innego o Masters of War, niż po raz kolejny, że to jedna z ważniejszych piosenek Dylana. Otwarty, antywojenny manifest, bezlitośnie punktujący okropieństwa i brutalność wojny. Tu Bob jednoznacznie obwinia o to ludzi na szczytach, którzy wykorzystują ludzkie nieszczęścia do realizacji własnych interesów. Rozkrzyczane - acz wciąż melodyjne - wokale i monotonny akompaniament gitary. By nie tłumić przesłania tekstu, Dylan zdecydował się nawet nie sięgać tu po harmonijkę. Powalający numer.


Let me ask you one question
Is your money that good
Will it buy you forgiveness
Do you think that it could
I think you will find
When your death takes its toll
All the money you made
Will never buy back your soul

And I hope that you die
And your death’ll come soon
I will follow your casket
In the pale afternoon
And I’ll watch while you’re lowered
Down to your deathbed
And I’ll stand o’er your grave
’Til I’m sure that you’re dead


Bob we wkładce do płyty mówi: "Co czyni bluesmana dobrym? To, że potrafi śpiewać o swoich codziennych zmartwieniach ze swojej perspektywy, a jednocześnie potrafi spojrzeć na to z zewnątrz". Ten właśnie cytat zdaje się najlepiej pasować do Down the Highway, czyli 12-taktowego bluesa pełną gębą. Tu nie ma już wątpliwości - Dylan ewidentnie śpiewa o Suze Rotolo i jej wyjeździe do Włoch. Również i tutaj Bob zdecydował się nie sięgać po harmonijkę, choć wynika to bardziej z chęci zachowania autentyczności i ascetyzmu aranżacji, by nadać jej jeszcze bardziej bluesowego sznytu. To dość monotonna, acz z pewnością udana i intrygująca kompozycja, w której tekstowo można odejść na chwilę od tak zaangażowanych tematów, jakie przebijały się przez Blowin' in the Wind czy Masters of War.


Well, the ocean took my baby
My baby stole my heart from me
Yes, the ocean took my baby
My baby took my heart from me
She packed it all up in a suitcase
Lord, she took it away to Italy, Italy


Nieco słabiej wypada moim zdaniem Bob Dylan's Blues. To po prostu mało wyróżniająca się kompozycja z kolejnym dobrym tekstem i bez wątpienia zaangażowanym w wykonanie Dylanem, jednak po prostu w otoczeniu tak znakomitych utworów, wypada po prostu miernie.


Well, the wind keeps a-blowin’ me
Up and down the street
With my hat in my hand
And my boots on my feet
Watch out so you don’t step on me


To niesamowite, że Bob napisał A Hard Rain's a-Gonna Fall mając zaledwie 21 lat. To świadczy tylko o geniuszu twórcy. A jeśli ktoś sądzi, że przesadzam, to polecam dokładnie wczytać się w tekst. Tekst, w którym Dylan roztacza poruszającą wręcz wizję apokalipsy, stosując zarazem impresjonistyczne opisy, nad którymi również warto się pochylić, by niejednokrotnie odkryć w nich drugie dno. Nie mogę tego, co on tu zrobił, po prostu nazwać inaczej, niż geniuszem. Również i tutaj Bob zdecydował się nie sięgać po harmonijkę, by nie odwracać uwagi od tekstu i przesłania, które ze sobą niesie. Muszę też nazwać to - a jakże! - kolejną klasyczną dla Dylana kompozycją, w której udowadnia swoją wielkość, a także to, że nie ma sobie równych w pisaniu społecznie zaangażowanych i poruszających sumienia tekstów.


Oh, what did you see, my blue-eyed son?
Oh, what did you see, my darling young one?
I saw a newborn baby with wild wolves all around it
I saw a highway of diamonds with nobody on it
I saw a black branch with blood that kept drippin’
I saw a room full of men with their hammers a-bleedin’
I saw a white ladder all covered with water
I saw ten thousand talkers whose tongues were all broken
I saw guns and sharp swords in the hands of young children
And it’s a hard, and it’s a hard, it’s a hard, it’s a hard
And it’s a hard rain’s a-gonna fall


Don't Think Twice It's All Right to druga po Girl from the North Country klasyczna kompozycja Dylana, która ma tekst nienacechowany społecznymi aluzjami. Bob napisał tę piosenkę, gdy Suzan zastanawiała się, czy aby nie zostać we Włoszech na stałe. Po premierze płyty Dylan podkreślał jednak, że nie jest to piosenka miłosna, a po prostu opis tego, jak czasem człowiek próbuje sam sobie dodać otuchy, mówiąc że przecież wszystko jest w porządku i mogło być gorzej. To kolejny bardzo lubiany przeze mnie utwór, do którego uwielbiam wracać.


I’m walkin’ down that long, lonesome road, babe
Where I’m bound, I can’t tell
But goodbye’s too good a word, gal
So I’ll just say fare thee well
I ain’t sayin’ you treated me unkind
You could have done better but I don’t mind
You just kinda wasted my precious time
But don’t think twice, it’s all right


Bob Dylan's Dream to jednak nieco mniej interesująca piosenka. Oparty na klasycznej kompozycji Lady Franklin's Lament, tekst można by spokojnie nazwać strumieniem świadomości, co jednak usprawiedliwia nieco tytuł. I tekstowo nie mam tu nic do zarzucenia, jednak nie jest to tomik wierszy, a album muzyczny, więc muszę oceniać to także przez pryzmat kompozycji, która niestety słabo wpada w ucho.


As easy it was to tell black from white
It was all that easy to tell wrong from right
And our choices were few and the thought never hit
That the one road we traveled would ever shatter and split

How many a year has passed and gone
And many a gamble has been lost and won
And many a road taken by many a friend
And each one I’ve never seen again


Oxford Town to piosenka opowiadająca o sytuacji, która wydarzyła się na uniwersytecie w Mississippi we wrześniu 1962 roku. Przyjęto tam czarnoskórego studenta, co było pierwszą taką sytuacją w dziejach uczelni. Mieszkańcy zażądali jednak, by wprowadzić w szkole segregację, a więc zrobić dla niego osobne toalety, ławki itd. Bob postanowił więc zwrócić się do tych, co o to apelowali, wytykając to, jak głupie i bezzasadne to było. Piosenka trwa zaledwie 2 minuty, więc nawet nie ma kiedy się w nią wsłuchać.


Oxford Town around the bend
He come in to the door, he couldn’t get in
All because of the color of his skin
What do you think about that, my frien’?


Talkin' World War III Blues to kolejny antywojenny i zaangażowany tekst Dylana. Mamy tu apokaliptyczną wizję III wojny światowej. To raczej mówiony utwór, w którym co chwila przebijają się partie harmonijki, więc jeśli ktoś takiego Dylana nie trawi, to lepiej niech nawet za słuchanie tej piosenki się nie zabiera. Mi podobało się to dopiero po lekturze tekstu, jednak - ponownie - tym, którym taka forma piosenki się nie podoba, poleciłbym tylko zapoznać się ze słowami.


Some time ago a crazy dream came to me
I dreamt I was walkin’ into World War Three
I went to the doctor the very next day
To see what kinda words he could say
He said it was a bad dream
I wouldn’t worry ’bout it none, though
They were my own dreams and they’re only in my head


Corrina, Corrina to jedyny na płycie utwór nagrany z zespołem. To cover, którego nagranie wymusiła zresztą wytwórnia. To dość niemrawy i mało interesujący utwór, choć tytułowa fraza jak najbardziej może wpaść w ucho. Nie męczy jakoś szczególnie, ale z pewnością nie zaliczyłbym tego do lepszych fragmentów krążka.


I got a bird that whistles
I got a bird that sings
I got a bird that whistles
I got a bird that sings
But I ain’ a-got Corrina
Life don’t mean a thing


Honey, Just Allow Me One More Chance to zdecydowanie bardziej dynamiczna kompozycja. Krótka, bo trwająca niecałe 2 minuty, jednak zdecydowanie potrafiąca porwać słuchacza podczas słuchania.Ot, przyjemny utwór, który może nie wnosi dużo, ale słucha się fajnie.


Honey, just allow me one more chance
To get along with you
Honey, just allow me one more chance
Ah’ll do anything with you
Well, lookin’ for a woman
That ain’t got no man
Is just lookin’ for a needle
That is lost in the sand
Just-a one kind favor I ask you
’Low me just-a one more chance


O ile w przypadku wielu utworów krytycy są raczej zgodni, co do ich wartościowości bądź po prostu "słuchalności", o tyle najwięcej podzielonych opinii dotyczy chyba I Shall Be Free. Jak dla mnie to kolejny znakomity utwór z fajną melodią, niebanalnym tekstem i świetnym wykonaniem. Zakończenie z klasą.


Now, the man on the stand he wants my vote
He’s a-runnin’ for office on the ballot note
He’s out there preachin’ in front of the steeple
Tellin’ me he loves all kinds-a people
(He’s eatin’ bagels
He’s eatin’ pizza
He’s eatin’ chitlins
He’s eatin’ bullshit!)



The Freewheelin' Bob Dylan zdecydowanie nie jest moim ulubionym albumem Dylana, jednak gdyby ktoś zapytał mnie o ten "najważniejszy", zdecydowanie musiałbym wskazać właśnie ten. Tak, wiem że przecież można by wskazać jeszcze choćby Bringing It All Back Home, Highway 61 Revisited i Blonde on Blonde, a więc nieformalną "elektryczną trylogię", jednak dla mnie to właśnie The Freewheelin' Bob Dylan jest właśnie miejscem, w którym narodził się Dylan-twórca. Teksty są dopracowane w każdym calu i czuć tu wielki progres, jaki przeszedł Bob w zaledwie rok. Mimo, że całość, podobnie jak debiut, podana jest w akustycznym, ascetycznym, folkowym stylu, to nudne momenty zdarzają się tu raczej rzadko. Album ma w moim miejscu specjalne miejsce i wracam do niego bardzo często, bo to właśnie tu po raz pierwszy ukazał się geniusz Dylana w pełnej krasie, a dzięki coverowi Blowin' in the Wind, który w wykonaniu Peter, Paul and Mary stał się przebojem, Bob zwrócił też na siebie oczy całego muzycznego świata. Słusznie, gdyż The Freewheelin' Bob Dylan to bardzo dobry album. Nieidealny, ale warty przesłuchania, niezależnie od tego, czy jest się fanem Dylana, czy nie. Warto posłuchać, choćby po to, by być świadkami narodzenia legendy i jednego z najważniejszych twórców XX wieku.

Ocena: 9/10


The Freewheelin' Bob Dylan: 50:04

1. Blowin' in the Wind - 2:48
2. Girl from the North Country - 3:22
3. Masters of War - 4:34
4. Down the Highway - 3:27
5. Bob Dylan's Blues - 2:23
6. A Hard Rain's a-Gonna Fall - 6:55
7. Don't Think Twice It's All Right - 3:40
8. Bob Dylan's Dream - 5:03
9. Oxford Town - 1:50
10. Talkin' World War III Blues - 6:28
11. Corrina, Corrina - 2:44
12. Honey, Just Allow Me One More Chance - 2:01
13. I Shall Be Free - 4:49

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"PWRϟUP" - ACϟDC [Recenzja]

Po tragicznej śmierci Bona Scotta w 1980 roku, zespół ACϟDC z pewnością nie miał z górki. Zdarzało się wiele zawirowań, jednak chyba kolejną...