22 marca 1963 roku Beatlesi wydali swój debiutancki album. Nikt wówczas, wliczając w to ich samych, nie przypuszczał nawet, jak wielki wpływ mają wywrzeć nie tylko na muzykę, ale też na całą popkulturę. Nie śniło im się nawet, że po pięćdziesięciu latach wciąż będą uważani za największy zespół w historii. Ale czy ich pierwsza płyta już sugerowała, że będą oni czymś więcej, niż tylko przelotną modą?
Najpierw był John Lennon ze swoim zespołem The Quarrymen. Potem dołączył do nich Paul McCartney, który z kolei wprowadził George'a Harrisona. Razem z Petem Bestem stworzyli nazwę "The Beatles" i to właśnie w tym składzie podpisali swój pierwszy kontrakt płytowy z Parlophone. Dostali się pod opiekę sławnego - już wtedy - producenta, który razem z nimi miał potem tworzyć historię, George'a Martina. Zagrali mu wówczas trzy własne piosenki: Love Me Do, Ask Me Why i P. S. I Love You. Martin uznał to za typowy pop, a o grupie miał wtedy powiedzieć, że "ich umiejętności kompozytorskie nie są komercyjne".
Producentowi nie podobał się ponadto ich perkusista i na jego polecenie wyrzucili Pete'a Besta, a na jego miejsce trafił Ringo Starr, którego znali jeszcze z konkurencyjnego zespołu z czasów występów w Hamburgu.
11 listopada nagrali swój pierwszy singiel, gdzie na stronę A trafiło Love Me Do, a na stronę B P. S. I Love You. Martinowi jednak nie podobała się gra Starra w tych piosenkach, więc zastąpił go, sprowadzony specjalnie na nagranie tych dwóch piosenek, Andy White.
Singiel odniósł dość znaczący sukces, jak na debiutujący na rynku nagraniowym zespół, osiągając 17-te miejsce na listach przebojów. Przyszła więc pora na nagranie następcy. Beatlesi postanowili wrócić do kompozycji Please Please Me, wcześniej odrzuconej przez Martina, jako "zbyt wolnej i śpiewanej za bardzo w stylu wczesnego Roya Orbinsona". Byli jednak do niej przekonani, więc wzięli sobie do serca uwagi Martina i zagrali mu ją w wersji przyspieszonej, dodając harmonijkę, która miała budzić skojarzenia z dobrze przyjętym Love Me Do. Po zagraniu jej Martinowi, ten powiedział przez intercom z reżyserki: "Gratulacje chłopcy - właśnie nagraliście swój pierwszy numer jeden".
Nie pomylił się, Please Please Me w zawrotnym tempie osiągnęło szczyty list przebojów, a wytwórnia jak najszybciej chciała, by Beatlesi nagrali album długogrający, by podtrzymać zainteresowanie publiczności. 11 marca 1963 weszli więc do studia i w ciągu jednego dnia nagrali 10 piosenek (4 mieli już gotowe). Płyta została wydana 22 marca, a już 11 maja zdobyła pierwsze miejsce list brytyjskich i została tam przez 30 tygodni. Strącona została dopiero przez ich drugi longplay, With The Beatles.
"One, two, three, FAAH!!" taki okrzyk otwiera właśnie ten album. To McCartney ze swoim I Saw Her Standing There, który genialnie otwiera płytę i jest po dziś dzień jednym z najbardziej energetycznych utworów w historii. Jest to też mój faworyt z tego albumu. By był jednak jeszcze bardziej chwytliwy, Lennon namówił Paula, by zmienił tekst "Well, she was just seventeen/She'd never been a beauty queen" na "Well she was just seventeen/ You know what I mean". Piosenka do dzisiaj jest żelaznym punktem koncertów McCartneya. Utwór niesie ze sobą po dziś dzień całą masę pozytywnej energii i słuchając go, nawet największemu sceptykowi Beatlesów, ciężko wysiedzieć w miejscu i chociaż nie potupać nóżką do rytmu. Jest to chyba najlepsza rekomendacja tej piosenki.
We danced through the night
And we held each other tight
And before too long
I fell in love with her
She wouldn't dance with another
When I saw her standing there
Potem przychodzi pora na Misery, czyli kolejny utwór spółki Lennon/McCartney. Brzmiała ona jednak anachronicznie już w chwili wydania i niestety od tego czasu nic się nie zmieniło w tej kwestii, mimo że nie można odmówić jej uroku.
Podobnie rzecz się ma z pierwszym coverem na płycie, Anna (Go To Him), której jednak pazura dodaje rozdzierający śpiew Lennona w "All of my life/I've been searching for the girl".
I've lost her now for sure
I won't see her no more
It's gonna be a drag, misery
Podobnie rzecz się ma z pierwszym coverem na płycie, Anna (Go To Him), której jednak pazura dodaje rozdzierający śpiew Lennona w "All of my life/I've been searching for the girl".
Anna
Girl, before you go now
I want you to know now
That I still love you so
But if he loves you more
Go with him
Chains to z kolei 5 minut George'a Harrisona, którego wokal jeszcze się pojawi na tym albumie. Ponownie mamy tu harmonijkę. Kompozycja jest bardzo przyjemna, ale niestety dość przeciętna i szybko wylatuje z głowy.
Chains, my baby's got me locked up in chains
And they ain't the kind that you can see
This chains of love got a hold on me
Inaczej rzecz się ma z Boys, w którym to do głosu dochodzi Ringo, śpiewając dynamicznie i z pazurem przy wtórze "bop shuop" pozostałej trójki. Do dzisiaj perkusista śpiewa to na koncertach, a utwór nic nie stracił ze swojej energii.
My girl says when I kiss her lips
Gets a thrill through her fingertips
Ask Me Why to utwór nagrany już podczas pierwszej sesji Beatlesów i jest bardzo przyjemną piosenką, jednakże nic poza tym.
Now you're mine, my happiness still makes me cry
And in time, you'll understand the reason why
If I cry it's not because I'm sad
But you're the only love that I've ever had
Ale po tym przychodzi Please Please Me, czyli piosenka, dzięki której, można tak powiedzieć, Beatlesi zawdzięczają swoją sławę. Jest to świetna kompozycja ze wspaniałym dwugłosem Paula i Johna w zwrotkach. Piosenka do dzisiaj praktycznie się nie zestarzała i dalej świetnie się jej słucha.
Love Me Do w porównaniu z poprzedniczką wypada nieco słabiej, jednak nadal jest to świetny utwór, którego refren zostaje w głowie na długo po wyjęciu płyty z odtwarzacza. Absolutny klasyk, który wciąż trzyma fason.
I don't want to sound complaining
But you know there's always rain in my heart
I do all the pleasing with you
It's so hard to reason with you
Why do you make me blue?
Love Me Do w porównaniu z poprzedniczką wypada nieco słabiej, jednak nadal jest to świetny utwór, którego refren zostaje w głowie na długo po wyjęciu płyty z odtwarzacza. Absolutny klasyk, który wciąż trzyma fason.
Someone to love
Somebody new
Someone to love
Someone like you
P. S. I Love You, Baby It's You i Do You Want To Know a Secret? (gdzie ponownie wokal wiodący przypada Harrisonowi) to, pomimo swego uroku, jednak wypełniacze, które w konfrontacji z otaczającymi je piosenkami wypadają blado i, znowu, przestarzale.
Listen, do you want to know a secret?
Do you promise not to tell?
Closer, let me whisper in your ear
Say the words you long to hear
I'm in love with you
A Taste of Honey, w kujawiakowym rytmie, mimo że nie różni się bardzo od oryginału, to jednak głos Paula wraz ze znakiem rozpoznawczym Beatlesów po dziś dzień, (czyli harmoniami) sprawiają wrażenie, jakby była to piosenka napisana przez nich. Zdecydowanie in plus.
I dream of your first kiss, and then
I feel upon my lips again
A taste of honey
Tasting much sweeter than wine
I will return
I'll come back for the honey and you
There's a Place to ostatnia na tej płycie piosenka napisana przez duet Lennon/McCartney i jest to zdecydowanie ciekawa propozycja, jednakże blednie w obliczu piosenki, która następuje zaraz po niej, a więc coveru Twist And Shout, który dziś jest chyba najbardziej znanym i pamiętanym fragmentem tej płyty.
Wychrypiany przez zmęczony głos Lennona po kilkunastogodzinnej sesji, zarejestrowany został w zaledwie dwóch podejściach (wpływ na pewno miało tez to, że po prostu Lennon nie dawał już rady śpiewać) elektryzował słuchaczy w podobny sposób, jak robi to po dziś dzień. Beatlesi nie mogli lepiej zamknąć tego albumu.
In my mind there's no sorrow
Don't you know that it's so?
There'll be no sad tomorrow
Don't you know that it's so?
Wychrypiany przez zmęczony głos Lennona po kilkunastogodzinnej sesji, zarejestrowany został w zaledwie dwóch podejściach (wpływ na pewno miało tez to, że po prostu Lennon nie dawał już rady śpiewać) elektryzował słuchaczy w podobny sposób, jak robi to po dziś dzień. Beatlesi nie mogli lepiej zamknąć tego albumu.
Shake it up, baby now
Twist and shout
Come on, come on, come on, come on baby now
Come on and work it on out
Zatem, czy ta płyta mogła sugerować wtedy, jak wielkie zmiany Beatlesi zaprowadzą w muzyce i popkulturze? Zdecydowanie nie. Czy mogła sugerować to, że Beatlesi będą czymś więcej niż gwiazdą jednego sezonu? Nie. Czy zestarzała się? Odrobinę. Czy warto jej posłuchać? Zdecydowanie, gdyż stanowi ona ciekawe świadectwo, jaką drogę przebyli Beatlesi; od prostych rock and rollowych piosenek aż do niedoścignionych po dziś dzień arcydzieł produkcji.
Ocena: 6/10
Please Please Me: 32:15
1. I Saw Her Standing There - 2:55
2. Misery - 1:49
3. Anna (Go to Him) - 2:55
4. Chains - 2:23
5. Boys - 2:24
6. Ask Me Why - 2:24
7. Please Please Me - 1:59
8. Love Me Do - 2:21
9. P.S. I Love You - 2:04
10. Baby It's You - 2:40
11. Do You Want to Know a Secret - 1:56
12. A Taste of Honey - 2:03
13. There's a Place - 1:51
14. Twist and Shout - 2:32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz