sobota, 21 marca 2020

"Kisses On the Bottom" - Paul McCartney [Recenzja]


Pomysł nagrania płyty w stylu "The Great American Songbook" chodził za Paulem już od jakiegoś czasu. W tym czasie, kiedy on rozważał ten pomysł, na rynku pojawił się bestsellerowy cykl Roda Stewarta pod takim właśnie tytułem. McCartney uznał, że na jakiś czas zrezygnuje więc z tego pomysłu. W 2010 roku uznał, że ma dość czekania i wyda swój wymarzony album po swojemu. Postanowił sięgnąć po klasyki, które pamiętał ze swojego dzieciństwa, będące niekoniecznie stricte przebojami. Wypisał około 25-30 piosenek, z których ostatecznie - z pomocą kilku osób związanych z nagraniami - wybrał finałową 12, do której dopisał dwie premierowe piosenki, które miały być spójne stylistycznie z resztą.
O opracowanie i aranżację poprosił nikogo innego, jak słynną Dianę Krall. Ta przystąpiła do pracy bardzo chętnie i ostatecznie nagrań dokonano w marcu 2010 roku w Capitol Studios i Avatar Studios. Jest to pierwsza płyta w dyskografii McCartneya, na której Paul ograniczył się tylko nagrania wokali, nie sięgając po żaden instrument (nie licząc kilku dźwięków na gitarze akustycznej, które zagrał w dwóch piosenkach. Jak wspomina Beatles:

Musiałem się odnaleźć w tej nowej roli. Nie miałem się za czym schować, żadnej gitary ani pianina. Musiałem znaleźć swój wokalny styl. Stałem przed tymi świetnymi muzykami, którzy znają się na rzeczy, i myślałem sobie: "Cholera, zaraz się totalnie skompromituję. Będę najgorszym ogniwem zespołu, a to mi raczej nie wypada. Będą się do mnie uśmiechali i myśleli: Jezu Chryste, ten gość jest do niczego". Powtarzałem sobie po cichu: "Weź się w garść Macca, dasz radę". Tak więc sam fakt nietrzymania przeze mnie żadnego instrumentu był dość przytłaczający.

Oprócz Diany Krall na krążku pojawili się też Stevie Wonder i Eric Clapton.
Album ukazał się 6 lutego 2012 roku i spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem krytyki, a singlowi My Valentine udało się wejść do stałego repertuaru koncertowego Paula i stał się jednym z jego większych przebojów. Sprzedażowo nie było najlepiej, ale to było do przewidzenia z albumem tego typu. Za Kisses On the Bottom Paul zgarnął także nagrodę Grammy w kategorii Best Traditional Pop Vocal Album. Album dostępny był w dwóch wersjach: standardowej (14 utworów) i deluxe (16 utworów), która zawierała także kod do ściągnięcia ze strony internetowej Beatlesa całego koncertu z tym materiałem, który zagrał w Capitol Studios.

I'm Gonna Sit Right Down And Write Myself a Letter to piosenka, z której McCartney zaczerpnął tytuł dla całego longplaya. Wbrew pozorom, nie jest on wcale wulgarny, a Paulowi spodobała się dwuznaczność tego zwrotu. Wyrwany z kontekstu może rzeczywiście być odczytany dosłownie, jednak jest to idiom, którego używa się kończąc list (coś na zasadzie "całuję i pozdrawiam") Utwór pochodzi z lat 30. i został spopularyzowany dzięki Fatsowi Wallerowi. Aranż jest tu nieco bardziej jazzowy, z wyrazistym fortepianem i kontrabasem, a wokale McCartneya brzmią tu bardzo delikatnie i intymnie. Piękne rozpoczęcie, wyznaczające kierunek longplaya i jednoznacznie sygnalizujące, w jakim klimacie będzie utrzymane Kisses On the Bottom.

I'm going to smile and say
I hope you're feeling better
I'll close with love the way you do
I'm gonna sit right down and write myself a letter
And make believe it came from you

Wolniej robi się przy przepięknym Home (When Shadows Fall) nagranym w oryginale przez Petera van Steedena w 1931 roku. Piękna i rozmarzona piosenka w naprawdę dobrym wykonaniu.

Evening marks the close of day
Skies of blue begin to grey
Crimson hues are fading in the west
Evening ever brings to me
Dreams of day that used to be
Memories of those I love the best

Żwawiej wypada natomiast It's Only a Paper Moon napisane w 1931 roku do musicalu The Great Magoo, który poniósł totalną klapę, a piosenka przeszła niezauważona. Potem doczekała się już wielu wykonań, stając się przebojem. Równie udanie wykonuje ją Paul.

Yes, it's only a canvas sky
Hanging over a muslin tree
But it would be make-believe
If you believed in me

Without your love
It's a honky-tonk parade
Without your love
It's a melody played in a penny arcade

More I Cannot Wish You. Kolejna przepiękna i szczerze wykonana ballada z bezbłędną aranżacją smyczków.

Music, I can wish you, merry music while you're young
And wisdom, when your hais has turned to gray
But more I cannot wish you than to wish you find your love
Your own true love this day

With the sheepish eye and the look of the truth
And the strong arms to carry you away

Mimo, że cały materiał jest utrzymany w raczej podobnym klimacie, to nigdy nie przemawiało do mnie specjalnie The Glory of Love. Jest tu parę fajnych momentów, jednak generalnie piosenka nie wyróżnia się nazbyt.

As long as there's the two of us
We've got the world and all it's charms
But when the world is through with us
We've got each other's arms
You've got to win a little, lose a little
Yes, and always have the blues a little
That's the story of, that's the glory of love

We Three (My Echo, My Shadow and Me). Kolejny piękny numer, który przywraca poziom po nieco mniej ciekawym The Glory of Love.

What good is the moonlight, the silvery moonlight
That shines above
I walk with my shadow
I talk with my echo but where is the one I love

Wyraziście natomiast prezentuje się optymistyczny Ac-Cent-Tchu-Ate the Positive. Piosenka ta była w 1945 roku nominowana do Oscara, jednak nie udało jej się zdobyć nagrody. Tutaj wypada naprawdę świetnie, wesoło i lekko, bez zbędnego nadęcia.

You got to ac-cent-tchu-ate the positive
E-lim-i-nate the negative
And latch on to the affirmative
Don't mess with mister inbetween
You got to spread joy up to the maximum
Bring gloom down to the minimum
And have faith or pandemonium
Liable to walk upon the scene

Przyszedł czas na utwór premierowy i zarazem jeden z większych przebojów współczesnego repertuaru McCartneya, My Valentine. Piosenka ta powstała dla jego nowej żony, Nancy, a ozdobiona została pięknym teledyskiem, gdzie Natalie Portman i Johnny Depp tłumaczą tekst na język migowy. Mamy tu przepiękny tekst i idealnie do niego przystającą melodię, która wypada naprawdę przepięknie w połączeniu z delikatnymi, dojrzałymi i sentymentalnymi wokalami McCartneya. Zdecydowanie najlepszy utwór na płycie i jedna z moich ulubionych piosenek Paula.

And I will love her for life
And I will never let a day go by
Without remembering the reasons why
She makes me certain
That I can fly

And so I do
Without a care
I know that someday soon the sun is gonna shine
And she'll be there
This love of mine
My Valentine

Kolejna przepiękna i poruszająca ballada - Always, które powstało już w latach 20. Dobre melodie jednak się nie starzeją, czego znakomicie dowodzi Paul w tym wykonaniu.

Days may not be fair, always
That's when I'll be there, always
Not for just an hour
Not for just a day
Not for just a year
But always

I kolejna optymistyczna i lekka piosenka, wyróżniająca się od reszty peletonu unikalnym klimatem - My Very Good Friend the Milkman

My very good friend, the milkman says
That I've been losing too much sleep
He doesn't like the hours I keep
And he suggests that you should marry me
My very good friend, the mailman says
That it would make his burden less
We both had the same adress
And he suggests that you should marry me

Bye Bye Blackbird to prawdopodobnie najlepiej pamiętany przebój z piosenek, po które Paul sięgnął na tym albumie. Utwór ten wykonywał także Ringo Starr na swoim albumie Sentimental Journey z 1969 roku. Tu mamy jednak raczej wolniejszą i smutniejszą wersję, wypadającą nie mniej ciekawie i angażująco. Przepięknie.

No one here can love and understand me
Oh, what hard luck stories they all hand me
So, make my bed and light the light
I'll arrive late tonight
Blackbird
Oh Blackbird
Blackbird, bye, bye

Get Yourself Another Fool. Kolejna udana piosenka, w której solo gitarowe zagrał Eric Clapton.

At last I've wake up to see what you've done
So what can I do but pack up and run
I know the rules, go get yourself another fool
You said that you loved me, I'm yours to command
But your kind of loving, my heart couldn't stand
You used me for a tool, go get yourself another fool

Niemniej interesująco wypada też The Inch Worm z dziecięcym chórkiem wyśpiewującym chwytliwy refren. Pięknie.

Inch worm, inch worm
Measuring the marigolds
You and your arithmetic
You'll probably go far
Inch worm, inch worm
Measuring the marigolds
Could it be you stop and see
How beautiful they are

Only Our Hearts to kolejna premierowa kompozycja przygotowana przez Paula specjalnie na ten album. Zgaduję, że gdyby niezorientowanemu puścić tę płytę, to nie zgadłby, że jest to nowa piosenka w zestawie. Kolejny przepiękny numer o miłości z gitarą Erika Claptona i harmonijką ustną Stevie'ego Wondera. Wymarzone zakończenie.

Hoping to be where you are
I'm longing to be your lover
I don't want to ever be far
Apart from you my love
But only our heart will know
If we're gonna to spend it together
Holding on to the love that we share
Only our hearts, know how much love is there


Kisses On the Bottom to z pewnością nie płyta dla każdego. To idealny album na długie jesienne czy zimowe wieczory, do klimatycznego słuchania i kontemplowania. Nie ma tu ani przebojowego, popowego czy rockowego grania, a wokale McCartneya są raczej stonowane. Od pierwszego dźwięku słychać, że po prostu chciał nagrać tę płytę i robi to głównie dla siebie. Z perspektywy reszty dyskografii Paula, jest to pozycja raczej nużąca, jednak - obiektywnie rzecz biorąc - to naprawdę udany album. Wielkie brawa dla Diany Krall; te piosenki, siłą rzeczy, są do siebie bardzo podobne, a mimo wszystko zrobiła ona tu naprawdę niesamowitą robotę, każdemu utworowi dając coś unikalnego i sprawiając, że każdy numer ma tu swój własny klimat i indywidualność. Zdecydowanie udany album, acz - co podkreślam - nie dla każdego.

Ocena: 7/10 


Kisses on the Bottom: 49:19

1. I'm Gonna Sit Right Down and Write Myself a Letter - 2:36
2. Home (When Shadows Fall) - 4:04
3. It's Only a Paper Moon - 2:35
4. More I Cannot Wish You - 3:04
5. The Glory of Love - 3:46
6. We Three (My Echo, My Shadow and Me) - 3:22
7. Ac-Cent-Thu-Ate the Positive - 2:32
8. My Valentine - 3:14
9. Always - 3:50
10. My Very Good Friend the Milkman - 3:04
11. Bye Bye Blackbird - 4:26
12. Get Yourself Another Fool - 4:42
13. The Inch Worm - 3:43
14. Only Our Hearts - 4:21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"PWRϟUP" - ACϟDC [Recenzja]

Po tragicznej śmierci Bona Scotta w 1980 roku, zespół ACϟDC z pewnością nie miał z górki. Zdarzało się wiele zawirowań, jednak chyba kolejną...