poniedziałek, 6 kwietnia 2020

"A New World Record" - Electric Light Orchestra [Recenzja]


Po nagraniu Face the Music, a także trasie promującej, Jeff Lynne wziął się za pisanie nowych piosenek. Jak sam wspomina, formuła, którą nadał poprzedniemu albumowi okazała się strzałem w dziesiątkę; okazuje się, że o wiele swobodniej czuł się w takich kompozycjach, a materiał na A New World Record pisał się właściwie sam. Utwory powstawały w zawrotnym tempie, cały materiał nagrano w lipcu, po to by płyta mogła ukazać się już w sierpniu 1976 roku.
A New World Record okazało się wielkim sukcesem. Jako pierwsza płyta ELO, trafił do pierwszej dziesiątki w Wielkiej Brytanii. W UK i w USA pokrył się kilkukrotną platyną, a w pierwszym roku od wydania sprzedało się przeszło 5 milionów kopii. Album został doceniony przez krytyków i słuchaczy na całym świecie, dziś będąc jednym z najbardziej kultowych pozycji Electric Light Orchestra. Oprócz tego płyta przyniosła kilka wielkich przebojów, które dziś uznawane są za klasyki zespołu: Livin' Thing, Rockaria!, Telephone Line czy Do Ya. Warto wspomnieć też o okładce, zaprojektowanej przez Kosh - to właśnie tu po raz pierwszy pojawia się charakterystyczne logo Electric Light Orchestra. 

Tightrope rozpoczyna się dramatycznym symfonicznym interludium. W zasadzie najpierw słyszymy narastające brzmienie syntezatora i dopiero po chwili dołączają do niego smyczki tworząc iście epicki temat, rodem z Eldorado. To jednak zmyłka, bo po chwili wchodzi prawdziwe rockowe brzmienie oparte na gitarze. Jednak smyczki towarzyszą nam już do końca. Należy zwrócić tu uwagę na świetną melodię i wpadające w ucho refreny. Utwór nigdy nie został wydany na singlu, a mimo to stał się jednym z większych przebojów zespołu i był grany na każdej trasie Electric Light Orchestra (a także jej późniejszego wcielenia - Jeff Lynne's ELO). To bardzo zgrabny, przebojowy i wpadający w ucho utwór, znakomicie otwierający longplay.

They say some days you're gonna win
They say some days you'e gona lose
I tell you I got news for you
You're losing all the time, you'll never win, no
If you believe that's how it's gonna be, I'd better put you down
Get off your tightrope up there, come down on the ground
You gotta save me now, you better turn around

Przyznam się, że mogę być nieobiektywny co do utworu Telephone Line, gdyż dla mnie jest to po prostu jedna z najpiękniejszych piosenek, jakie kiedykolwiek napisano. To przepiękna, beatlesowska w brzmieniu ballada, która stała się największym przebojem ELO w Stanach Zjednoczonych. Warto jednak też powiedzieć co nieco o tym sygnale telefonicznym, który słychać na nagraniu. W rzeczywistości nie jest to nagrany sygnał, a jego odtworzenie na Moogu. Panowie zadzwonili z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych, pod numer, pod którym wiedzieli że nikogo nie zastaną, i wsłuchiwali się w sygnał, by jak najdokładniej go odtworzyć. Utwór od początku hipnotyzuje. Poruszający tekst wyśpiewany do delikatnych zwrotek, które prowadzą do absolutnie fenomenalnych refrenów ze słynnymi zaśpiewami: "Doo-wop, do-be-do-do-wop". Przepiękna melodia, emocjonalne wokale Lynne'a i świetne połączenie syntezatorów ze smyczkami. Jeden z najwspanialszych utworów Electric Light Orchestra. 

Hello! How are you?
Have you been alright
Through all those lonely, lonely, lonely, lonely, lonely nights?
That's what I'd say
I'd tell you everything
If you'd pick up the telephone

Hello! How you feelin'?
Are you still the same?
Don't you realize the things we did, we did
Were all for real, not a dream?
I just can't believe
They've all faded out of view

Podczas nagrywania operowego interludium, Mary Thomas zrobiła kilka podejść. Lynne zdecydował się jednak wykorzystać pierwsze. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Thomas w tym akurat podejściu się pomyliła. Zachował nawet jej "Oops!". Rockaria! to jednak utwór dość odległy od opery, choć kilkakrotnie pojawiają się w niej występy Mary. To mocny, rockowy i gitarowy numer o chropowatych wokalach Jeffa i tempie, które nie pozwala ani na chwilę odpuścić. Utwór stał się kolejnym sporym przebojem z albumu.

Come on I'll show you how to sing the blues
Now baby, come on over you got nothing to lose
Are you ready, hey, are you ready?
Oh, are you ready?
I want to show you how to rock and roll

Now listen here baby she, said to me
Just, meet me at the opera house at a quarter to three
'Cause I'm ready, yeah, I'm ready
Whoo, I'm ready
I'm gonna show you how to sing the blues

Mission (A World Record) to jedna z najbardziej poruszających piosenek ELO. Tekst śpiewany jest z perspektywy obcych, którzy przybywają z kosmosu, by nauczyć się życia od ludzi, zwabieni tym, jak pięknie wygląda Ziemia z kosmosu. Po wylądowaniu są jednak rozczarowani. Ludzie nie są tu radośni i nie żyją pełną życia. Skupiają się tylko, by żyć dzień po dniu, a ponadto jest tu sporo nieszczęścia i smutku. Całość okraszono iście kosmiczną muzyką. Syntezatory, dramatyczne smyczki i przepiękne wokale Lynne'a. Jedna z niesłusznie zapomnianych piosenek Electric Light Orchestra. Szkoda, że tak mało słuchaczy o niej dziś pamięta, bo to naprawdę wspaniały utwór.

For many days, we travelled from a distant place and time
To reach a place they call the planet Earth
There was to be a celebration
On the mission of the sacred heart

The planet Earth from way up there is beautiful and blue
And floating softly through a rainbow
But when you touch down, things look different here
At the mission of the sacred heart

So Fine to zdecydowany kontrast do Mission (A World Record). To zdecydowanie dynamiczna, optymistyczna i ponownie wpadająca w ucho piosenka z rewelacyjnymi refrenami. Szczególnie ciekawie wypada przełamanie w połowie piosenki, gdzie, do wtóru Mooga i smyczków, pojawia się instrumentarium znane z kultury afrykańskiej. Co do samego utworu, Lynne przyznaje, że nie za bardzo wie, o czym to tak naprawdę jest. Po prostu napisał to na poczekaniu i zaśpiewał. Dodaje, że chciał stworzyć piosenkę przypominającą amerykańską muzykę. Nie bardzo, przyznam się szczerze, słyszę tę genezę, ale muszę powiedzieć, że uwielbiam ten kawałek i jest naprawdę rewelacyjny.

People walking hand in hand
Everybody's singing to the band
I want to be where the stars shine bright
And hear sweet music on a summer night

I want it so fine

Gdyby nie Telephone Line, mój faworyt z krążka mógłby być tylko jeden i byłoby to właśnie Livin' Thing. Uwielbiam w tej piosence dosłownie każdą sekundę. Od ciekawego tematu smyczkowego, który nagle przerwany zostaje częścią "piosenkową". Dynamiczne tempo i rewelacyjne rockowo-smyczkowe refreny, to coś co wpada w ucho od pierwszego przesłuchania i zapamiętuje się to na całe życie. Nie trzeba chyba dodawać, że utwór stał się międzynarodowym hitem i do dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek zespołu. Dodam też, że jest jedną z moich ulubionych.

Sailin' away on the crest of a wave
It's like magic
Oh, rollin' and ridin' and slippin' & slidin'
It's magic

And you and your sweet desire
You took me, oh, higher and higher, baby

It's a livin' thing
It's a terrible thing to lose
It's a given thing
What a terrible thing to lose

Above the Clouds to kolejna fantastyczna piosenka, stanowiąca jednak spory kontrast do radosnych So Fine i Livin' Thing. To nieco tajemniczo brzmiący utwór, powoli się rozwijający, acz monotonny. Bardzo ciekawa kompozycja, zupełnie odmienna od reszty zawartości albumu. Nie ma tu oczywistego refrenu, który wpadałby w ucho, czy melodii która byłaby szczególnie zwracająca uwagę. Warto jednak posłuchać, bo to bardzo interesująca kompozycja.

I guess it's like a mountainside
You've got to climb it to the top
Floating in a sea of dreams
The only thing that you can see

Is the view above the clouds
Is the view above the clouds

I'm waiting here
But it's alright
It's alright, it's alright
Still, it's alright with me
You better believe me now

Do Ya to najstarszy utwór na płycie, gdyż jego początki sięgają jeszcze zespołu The Move, czyli początku lat 70. Jeszcze przed powstaniem Electric Light Orchestra, Jeff Lynne napisał ten utwór, by trafił na album zespołu Roy'a Wooda. Nie odniósł jednak większego sukcesu. ELO zaczęło jednak grać ten utwór na trasie w latach 1973-1975. Ludzie jednak nie kojarzyli tej piosenki, więc Lynne postanowił to nagrać ponownie, by wszyscy wiedzieli, że to jego utwór. Nagranie go pod nowym szyldem i w nowej aranżacji (i z nowym wokalem, bo pierwszą wersję śpiewał Wood) przyniosło rezultaty, bo piosenka stała się kolejnym wielkim hitem zespołu. Jeśli chodzi o zwrotki, to czuć tu nieco zagubienie Jeffa, bo mają one melodię raczej taką sobie, jednak riff gitary i wspaniałe, radosne refreny wszystko wynagradzają i zapamiętuje się na długo po przesłuchaniu. Znakomity utwór.

In this life, I've seen everything I can see, woman
I've seen lovers flying through the air hand in hand
I've seen babies dancing in the midnight sun
And I've seen dreams that came from the heavenly skies above
I've seen old men crying at their own graves sides
And I've seen pigs all sitting watching picture slides
But I never seen nothin' like you

Do ya, do ya want my love?

Krążek zamyka przepiękna ballada Shangri-La. Już od pierwszych dźwięków piosenka brzmi niemal jak zaginiony utwór George'a Harrisona. Swoją drogą sami Beatlesi - i Hey Jude - są tu nawet wspomniani w tekście. Wiem, że może brzmię monotonnie, no ale co ja poradzę. To po prostu kolejna fantastyczna piosenka. Tą wspaniałą balladą kończymy ten rewelacyjny album. A szkoda.

Clouds roll by and hide the sun
Raindrops falling on everyone
So sad
I'm getting out of love

My Shangri-La has gone away
Fading like The Beatles on "Hey Jude"
She seemed to drift out on the rain
That came in somewhere softly from the blue


To właśnie od A New World Record rozpoczęło się "prawdziwe" ELO. Wszystkie elementy są tu po prostu doskonałe. Całość jest perfekcyjnie skrojona pod radio, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Melodie wpadają w ucho, nie ma tu dwóch piosenek, które brzmiałyby tak samo, a jednocześnie są na wysokim poziomie i daleko im od banalnego popu, który wpadałby jednym uchem, a wypadał drugim. To naprawdę muzyka rozrywkowa z wyższej półki. To właśnie na tej płycie Lynne wypracował o wiele efektywniejszą symbiozę między instrumentarium rockowym a klasycznym. Co prawda produkcyjnie wszystko było dopięte na ostatni guzik już na Face the Music, jednak tam zabrakło po prostu świetnych utworów, a na całej płycie znalazło się ledwie parę dobrych kompozycji. Tutaj Lynne skomponował zestaw wspaniałych piosenek, które - mimo że bez wspólnego mianownika - tworzą razem idealną i spójną całość, a płyty słucha się wspaniale i ze sporą dawką emocji. Najmniej przypadła mi do gustu Tightrope, choć i tak trzyma poziom, jednak to co dzieje się później, sprawia że zapominamy o niej i dajemy się porwać. Telephone Line, Rockaria, Mission (A World Record), So Fine, Livin' Thing, Do Ya... No przecież ten album to praktycznie same złote strzały. Przyznam się szczerze, ta płyta po prostu mnie ujęła i wciągnęła bez reszty. Mimo, że są tu słabsze momenty, one nie mają dla mnie żadnego znaczenia, bo całościowo to po prostu wspaniały i zachwycający album, przebijający wszystko, co dotychczas zrobiło ELO. 

Ocena: 10/10


A New World Record: 36:20

1. Tightrope - 5:00
2. Telephone Line - 4:38
3. Rockaria! - 3:12
4. Mission (A World Record) - 4:24
5. So Fine - 3:55
6. Livin' Thing - 3:31
7. Above the Clouds - 2:16
8. Do Ya - 3:45
9. Shangri-La - 5:34

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"PWRϟUP" - ACϟDC [Recenzja]

Po tragicznej śmierci Bona Scotta w 1980 roku, zespół ACϟDC z pewnością nie miał z górki. Zdarzało się wiele zawirowań, jednak chyba kolejną...